Będzie film o bohaterze World Series of Poker?

udostępnij:

John Hesp był z pewnością jedną z gwiazd tegorocznego WSOP Main Event. Teraz jego historia ma zostać sfilmowana. 

John Hesp to 64-letni pokerzysta amator z Anglii, który zrobił prawdziwą furorę na tegorocznym WSOP Main Event. Ekstrawaganckie ubrania, swobodny sposób bycia przy stole, poczucie humoru i chęć nawiązywania nowych kontaktów i znajomości – w dzisiejszym pokerze te cechy to prawdziwa rzadkość. Tymczasem John Hesp reprezentował je wszystkie, a do tego wszystkiego dodał skuteczną grę, która pozwoliła mu zająć 4 miejsce i wygrać 2,6 miliona dolarów.

Żeby jeszcze lepiej zobrazować wyczyn Hespa trzeba wspomnieć, że przed WSOP grywał on tylko w turniejach za £10 w swoim lokalnym kasynie w Bridlington w Wielkiej Brytanii. Na co dzień Hesp prowadzi małą firmę, która zajmuje się wynajmem wakacyjnych camperów.

W rozmowie z „Hull Daily Mail” John Hesp zdradził, że historią jego pokerowego sukcesu zainteresowali się producenci filmowi. – Jeszcze gdy byłem w Las Vegas skontaktowało się ze mną 2-3 producentów filmowych, także tacy z Hollywood. Zdecydowałem jednak wybrać firmę z Anglii. Nasza umowa jest w tej chwili dopracowywana, zajmą się nią moi prawnicy. Jest to pewne na 90% – powiedział Hesp.

– Rozmawiamy o filmie, które budżet miałby wynieść kilka milionów funtów. 25 procent zdjęć nakręcone zostałoby w Bridlington, a reszta w Las Vegas – zdradza szczegóły pokerzysta-amator.

W tej samej rozmowie John Hesp opowiada także o swoim życiu po sukcesie na World Series of Poker. Okazuje się, że wiele się ono nie zmieniło. Nadal prowadzi swoją firmę, w lokalnym kasynie wydano na jego cześć odbyła się impreza, żonę zabrał na wakacje i pomógł finansowo kilku członkom swojej rodziny. Nadal jednak większość wygranej znajduje się na koncie bankowym. Hesp myśli o tym, aby część wygranej zainwestować w organizację turnieju pokerowego z udziałem wielkich gwiazd pokera w lokalnym kasynie.

Jeśli sam Hesp szanse na ekranizację swoich losów ocenia na 90 procent to czas zacząć się zastanawiać kto najlepiej wypadłby w roli kolorowego i wesołego Anglika. On sam ma już swojego faworyta. – Mieliśmy sporo śmiechu i żartów na temat tego kto mógłby mnie zagrać. Ja osobiście widziałbym w tej roli Georga Clooneya – powiedział John Hesp.

Dodaj komentarz